
Mam wątpliwości odnośnie funkcjonalności i poprawności działania USB Copy.
Znajomy działa korzystając z przenośnego dysku o pojemności 14TB i powyżej miliona dokumentów, często z taką samą nazwą w róznych katalogach. NA dysku jest głównie materiał zdjęciowy i video. Poprosił mnie o zaproponowanie relatywnie niedrogiego rozwiązania do zabezpieczenia - synchronizacji tych danych jak dociera do swojej siedziby.
Przyszło mi do głowy:
1. Sprzęt:
- DS223j (nie wiem czy nie za słaby sprzęt do takiej ilości plików ?)
- DS223 (nie wiem czy nie za słaby sprzęt do takiej ilości plików ?)
- DS224+ (ze względu na ilość danych oraz potencjał ewentualnego przyszłego wykorzystania, oraz konfigurację procesora i pamięci. Nie wiem czy budżet wystarczy)
Dysk 16-20TB, z czasem (przypływem środków) rozszerzony o drugi nadmiarowy.
2. Konfiguracja
- USB Copy z zadaniem automatycznego tworzenia lustrzanej kopi (dublowanie) dysku USB po jego podpięciu do NASa i odpinanie dysku po zakończeniu zadania.
- Migawki codzienne w z retencją ustaloną przez użytkownika, zamiast wersjonowania - z racji na ilość danych wydaje mi się to najlepsze rozwiązanie. Poza tym z czasem znajomy ma zmienić model pracy z danymi i wydaje mi się że ten sposób byłby najbardziej przyjazny późniejszym zmianom.
No i pierwsze pytanie - czy USB Copu ma jakiekolwiek ogranicznika co do ilości obsługiwanych plików ? ja się tego nie doszukałem, ale może nie szukałem wystarczajaco dokładnie. A nie mam doświadczeń z taką ilością materiału obsługiwaną przez to narzędzie.
Drugie to takie że sprawdziłem na małej porcji danych u siebie na DSM7.2 i DS120j jak to działa (na produkcyjnym swoim DS mam jeszcze DSM6.2) i to prawie działa - tzn. dane kasowane z dysku przenośnego, po wykonaniu zadania importu do NAS nie są w folderze docelowym kasowane - są tylko dogrywane nowe dane. Coś u mnie jest nie tak ? przecież dublowanie powinno robić bicie lustrzane danych a nie kopię przyrostową ?
Będę wdzięczny za pochylenie są nad moim problemem
