
Otóż wiele miesięcy temu na iMacu kolegi, zrezygnowaliśmy z TimeMachine i ustawiliśmy ABfB. Działało świetnie przez wiele tygodni, aż... tak - przestało. Powód? iMac twierdzi, że program nie ma pełnego dostępu do dysku i każe to "poprawić". Problem w tym, że dostęp jest na FULL. Wyrzucenie programu z tej listy i dodanie go na nowo - nic nie daje. Ponowna instalacja - podobnie. backup stoi jak zaklęty.
Macie może jakieś sugestie? Może ktoś zdradzi mi jakiś tajny sekret tej marki, który ponownie uruchomi backup?
Bo mi już ronki przy tych Mac'ach opadywujom

--------
Sorki za jakość zdjęć - efekt mory... ale widać o co chodzi
