A teraz przejdźmy do problemu. Całość jest koszmarnie niestabilna. Powyższe ustawienia działają średnio przez 3 dni, po czym w plikach które powinny pobierać dane z innego pliku pojawia się komórki z wpisem #ARG! I adnotacją, że nie znaleziono adresu komórki (to nie jest dokładna treść komunikatu, ale o tym właśnie mówi). Po czym ponownie wstawiam linki, wszystko działa przez parę dni, po czym ponownie pojawia się problem. Czy ktoś ma pomysł dlaczego tak się dzieje? Czy problemem są współdzielone pliki Excela?
Cała powyższa konfiguracja mała na celu zastąpienie chmury i trzymanie danych na swoim serwerze, ale powyższe problemy kompletnie dyskwalifikują to rozwiązanie.
Nie jestem pewien czy powyższe problemy to „zasługa” Excela czy serwera Synology. Dlatego ten problem opisałem również na forum Excela

Czy ktoś z doświadczeniem z plikami Excela w sieci mógłby coś doradzić?
Szukając przyczyny problemu i testując różne scenariusze użytkowania plików zaobserwowałem takie ciekawostki:
1. Czasem po otwarciu pliku użytkowników i zaobserwowaniu, że zamiast danych w podlinkowanych komórkach widnieje wpis #ARG! zamykam plik bez zapisywania zmian i po jego ponownym otwarciu wszystko jest ok.
2. Któregoś razu zauważyłem, że plik użytkownika C sam wyłączył opcję bycia plikiem współdzielonym (swoją drogą jak to możliwe?). Następnie otworzyłem plik nr 5 i wysypały się wszystkie linki z wyjątkiem użytkownika C, któremu właśnie wyłączyło się współdzielenie pliku. Mając wciąż otwarty plik nr 5 zmieniłem plik użytkownika C na współdzielony i w tym momencie w pliku nr 5 wysypały się również linki z pliku użytkownika C.
3. Użytkownik A często ma otwarte wszystkie pliki na raz, może to powoduje jakieś problemy?
4. Plik nr 5 stworzył użytkownik A i zabezpieczył go hasłem, więc początkowo był on dostępny dla wszystkich użytkowników o ile znali hasło. Powodowało to ciekawe zachowanie Excela. Któregoś dnia połączyłem się z serwerem dwoma laptopami, jeden był laptopem użytkownika A i był połączony przez LAN. Drugi laptop połączyłem przez sieć udostępnioną z telefonu komórkowego i połączyłem się z serwerem za pomocą VPN, żeby zasymulować dostęp zdalny. Na tym laptopie zalogowałem się na konto użytkownika B. W momencie, gdy na tym drugim laptopie otwierałem plik użytkownika B na laptopie użytkownika A pojawiało się Excel z oknem dialogowym z prośbą o podanie hasła do pliku master. Po wpisaniu hasła na laptopie użytkownika A laptop użytkownika B otwierał plik (!?). Identyczna sytuacja występowała gdy użytkownik B zamykał plik. Ponownie na laptopie użytkownika A otwiera się Excel z prośbą o podanie hasła. Wygląda to tak jakby plik użytkownika B (lub C albo D) wysyłał podczas otwarcia i zamknięcia odświeżenie linków, ale napotyka na hasło i dlatego jakby prosi użytkownika A o wpisanie hasła. Żeby było ciekawiej, opisana powyżej sytuacja nie występuje, gdy użytkownik A łączy się przez VPN. W tej chwili zdjąłem hasło z tego pliku i żeby go zabezpieczyć nadałem do niego dostęp tylko użytkownikowi A. Zobaczymy, czy cokolwiek to zmieni.
W tej chwili kończą mi się już pomysły na tą sytuację. Czuję, że stoję pod ścianą i chyba niebawem dojdę do wniosku, że jednak trzeba sprzedać ten serwer i przeprosić się z chmurą. Chciałbym jednak zrobić wszystko, żeby to nie nastąpiło :/ .
Jeśli brakuje jeszcze jakichś informacji dajcie znać.