Reset hasła [dziwna sytuacja]
: śr paź 23, 2019 5:22 am
Na własnym serwerze doprowadziłem do przedziwnej sytuacji... może ktoś miał podobnie.
Spełnione wszystkie zasady bezpieczeństwa serwera. Silne hasło, dwu etapowe logowanie i wiele innych... poza jednym - nie zabezpieczyłem się przed samym sobą Zrobiłem reset komórki w której był zainstalowany generator kluczy... dostęp do danych mam - ale nie mogę się zalogować. No to mówię sobie: PIKUŚ - zrobię miękki reset i po zawodach... zmarnowane 15 minut - ale przeżyję.
Po resecie wszystko niby gra - serwer wstaje, konto admin jest bez hasła... po kliknięciu zaloguj pokazuje się okno zmiany hasła dla ADMIN... i tu się zaczynają schody, bo żadne hasło [a wpisywałem nawet takie: MkDrv?xe;(DyhXN?**/v], nie spełniają reguł... screen w załączeniu. No i sytuacja jest patowa Co Wy na to?
Serwer odłączyłem od sieci, bo po resecie synka - Threat Prevention w routerze bije na alarm, że są ataki na serwer [domyślny port i konto admina]
Pssss...
Jest możliwe, że gubi mnie rutyna - ale wolę o tym nie mówić na samym początku. generalnie wspominam o tym bardzo niechętnie
Spełnione wszystkie zasady bezpieczeństwa serwera. Silne hasło, dwu etapowe logowanie i wiele innych... poza jednym - nie zabezpieczyłem się przed samym sobą Zrobiłem reset komórki w której był zainstalowany generator kluczy... dostęp do danych mam - ale nie mogę się zalogować. No to mówię sobie: PIKUŚ - zrobię miękki reset i po zawodach... zmarnowane 15 minut - ale przeżyję.
Po resecie wszystko niby gra - serwer wstaje, konto admin jest bez hasła... po kliknięciu zaloguj pokazuje się okno zmiany hasła dla ADMIN... i tu się zaczynają schody, bo żadne hasło [a wpisywałem nawet takie: MkDrv?xe;(DyhXN?**/v], nie spełniają reguł... screen w załączeniu. No i sytuacja jest patowa Co Wy na to?
Serwer odłączyłem od sieci, bo po resecie synka - Threat Prevention w routerze bije na alarm, że są ataki na serwer [domyślny port i konto admina]
Pssss...
Jest możliwe, że gubi mnie rutyna - ale wolę o tym nie mówić na samym początku. generalnie wspominam o tym bardzo niechętnie