Poszukuję serwera do małej firmy

[JimUSA]

Zastanawiałem się nad tymi dyskami: https://www.morele.net/dysk-serwerowy-t ... a-1132914/

a co do NVM to jakie?

[Fixer]

Szkoda czasu i pieniędzy na cache jeżeli nie masz zamiaru wejść w wirtualizację OS'ów - żeby przyspieszyć stronę czy silnik DB? w żadnym razie poprawy nie odczujesz - co więcej "keszowanie" też zajmuje czas co w efekcie może w niektórych przypadkach negatywnie wpływać na czasy i/o a same SSD szybko padną (patrz duże pliki w odczycie sekwencyjnym).

Krótko - jak masz powiedzmy już te 4 dyski w RAID'zie (5/6 lub SHR) to cache Ci nie potrzebne jest.

Dowód?
a proszę...

Dobzi koledzy wklepią to za Ciebie do konsoli swoich nasów (na prawach root'a) i przetestują uzyskane prędkości (zrobimy taki mały "benchmark") - będzie można wtedy debatować czy warto wydać mamonę na SSD czy nie.

Kod: Zaznacz cały

dd if=/dev/zero of=temp.txt bs=1M count=100
dd if=temp.txt of=/dev/null

***powyższy kodzik ma za zadanie utworzyć plik temp.txt i wypełnić go 100MB "byle czym", następnie podać czas zapisu
następna linia ma odczytać ów plik i podać czas odczytu

Przy cache powinieneś uzyskać prędkość na poziomie 1G/s
Ja na DS1515+ i 5 dyskach 6TB w SHR uzyskuję (wewnętrznie) 455MB/s a to chyba wystarczająca prędkość (dodam tylko, że router 1-dno gigabitowy ma ograniczenie do max 125mb/s) mam przy tym pierdylion włączonych usług + monitoring, który cały czas w tle zapisuje, wiec jak będziecie robili testy to proszę wyłączyć pierw usługi! Chcesz szybciej po sieci lokalnej (patrz montaż filmów)? Musisz kupić lepszy-drogi router (patrz bond dostępnych interfejsów/link aggregation)

A co do samej strony to gorąco polecam hosting - jakikolwiek będzie lepszym rozwiązaniem od NAS'a. To samo serwer poczty - lepiej wykupić za grosze usługę niż męczyć się z przypadłościami prądowo-internetowymi drapiąc się w głowę czemu poczta nie przychodzi/wychodzi jak trzeba czy dlaczego strona nie jest widoczna pod naszą domeną - szczególnie jak chodzi o jakiś sklep itd... A jak już wszystko na nasie skonfigurujesz to po najbliższej aktualizacji dowiesz się, że wszystko się rozsypało i znowu musisz siedzieć żeby to wszystko poskładać do kupy. A jak Nie zaktualizujesz to Ci się włamią. Co starci koledzy na pewno podzielą się z Tobą podobnymi doświadczeniami.

Jak byś potrzebował dobrego i sprawdzonego hostingu z pocztą gdzie po 2-giej stronie siedzą rozumni ludzie za rozsądną cenę to daj znać na priv.

PS. nie kupuj dysków w morele - nie poważni pracownicy robią sobie jaja z klientów - było o tym już wiele razy... Do nasów bierz dyski dedykowane do nasów gdzie jest długa gwarancja i które działają cicho.

[mikhnal]

@Fixer: wypunktuję błędy jakie przekazałeś w poprzednim poście:

• właśnie "kesz" pomaga przy bazach danych a odczyt sekwencyjny jest wyłączony, jest opcja do tego, domyślnie zaptaszkowana
  
• nie 125mb/s tylko 120MB/s
• w nowym sofcie bonda zrobisz na zwykłym switchu, nawet stworzony z dwóch sieciówek już poprawia transfery przy wielodostępie
  

Hosting to sprawa indywidualna. Bez wymaganej wiedzy lepszy jest dedyk, jeśli się umie w stronach www to coś można postawić na Synku - i nie psuje się, to nie qnap.

[EDYTA]

@JimUSA: Mogą być Toshiby, mogą być WD Redy.

[JimUSA]

@mikhnal

Dyski wybrałem takie:
SSD https://www.morele.net/dysk-ssd-corsair ... 0-1103280/
HDD https://www.morele.net/dysk-serwerowy-w ... wx-871304/

po dwie sztuki będzie ok?

[mikhnal]

Dobry wybór!

[Przemuss]

Od siebie dodam iż na synku nie postawić bazy MSSQL. Będzie działać dopiero z poziomu Windows którego możesz zwirtualizować na synku ewentualnie jako zasób iSCSI.
Przez kilka lat bazy danych miałem na synku jako dyski iSCSI. Różnica w wydajności była bardzo duża.

Wysłane z mojego HTC One M8s przy użyciu Tapatalka

[Fixer]

[*]nie 125mb/s tylko 120MB/s

ech o pierdoły się teraz będziemy trącać... ale ciekawi mnie jak Ci wyszło to 120 MB/s skoro:

1Gbps (cat. 5e) = 1.000 Mbps / 8 = 125 MB/s - użyteczny teoretyczny przesył w jedną stronę - tyle mówi teoria.

[*]właśnie "kesz" pomaga przy bazach danych a odczyt sekwencyjny jest wyłączony, jest opcja do tego, domyślnie zaptaszkowana

Silniki SQL mają już implementację dla pamięci podręcznej i wszystko czego potrzebują, żeby odpowiedzieć na zapytanie sql wsadzają już do pamięci operacyjnej a następnie z niej odczytują, wiec po co robić kesz kesza w keszu i wszystko keszem poganiać? Wystarczy poprawnie i mądrze wyskalować silnik DB. Prędkość pamięci RAM jest szybsza od SSD. Wsadzenie danych dodatkowo do SDD spowalnia odczyt/zapis!! To się po prostu nie dodaje W dodatku przy zaniku prądu może być problem bo dane nie trafią do bazy w przypadku braku transakcji. Dodam tylko, że w przypadku RAM'u wersje serwerowe mają korekcję błędów czego nie można już powiedzieć o SSD ponieważ tam powolny kontroler RAID przejmują tą rolę. Keszem SSD przyspieszysz co najwyżej start/zamknięcie synka bądź jego wybranej usługi. Dla mnie SSD w nasach to wyłącznie chwyt marketingowy na złowienie klienta "że niby będziesz miał Pan szybciej wiec z automatu płać więcej - o szczegóły lepiej nie pytaj ". Wirtualizacja tylko i wyłącznie - tu czuć różnicę.

Zresztą z keszem był i jest zawsze odwieczny problem. Bo wybór jest między szybko dostarczamy stare i nieaktualne już dane albo dostarczamy wolniej świeże dane. Wiec pytanie kiedy aktualizować pamięć podręczną, żeby było dobrze i szybko? W systemach dynamicznych jest to poważny problem!

[mikhnal]

120 napisałem z poprawką na straty transferu, ja wiem jaka jest teoretyczna prędkość. Właściwie to powinienem napisać 116/111...




Wg mnie cache zadziałał:

[Krzys]

Jeżeli takie prędkości są przy kopiowaniu to jakim cudem wirtualizacja tak zapycha dyski ?



916

[Fixer]

Przecież jak masz plik wirtualizacyjny 100GB to nie kopiujesz go ciągle z lokacji A do lokacji B tylko zadaniem systemu wirtualizacji jest
szybko przenieść się w odpowiednie miejsce wewnątrz tego dużego pliku a zatem sama prędkość I/O to za mało.

Liczy się też czas dostępu do losowych danych (parametr ang. "Average Read Access" lub jak kto woli ang. "high random read/write speeds" - liczony w milisekundach).

W dyskach SSD masz go na poziomie 0.17 ms
w HDD aż 17-19 ms
pendrive: 0.66 ms
Im mniej tym szybciej

Płynna wirtualizacja wymaga niskiego parametru! Dlatego w HDD tak ważny jest poziom fragmentacji danych i zastosowany system plików.
Generalnie MS przygotował specyfikację czasów dostępu (dla różnych scenariuszy) i wydał to jako wytyczne do certyfikatu zgodności z Windows To Go dla pendrive'ów z których można odpalać system operacyjny.
Pamiętacie Ready Boost z Visty? - nie przetrwało próby czasu