Polskie Forum Synology

Czy mi się wydaję czy wszystko z Bestceny jest "wypożyczane" nie sprzedawane czyli oszustwo? Wyprowadźcie mnie z błędu jeśli jest inaczej:)

"Agresywna optymalizacja podatkowa" Z jednej strony wszystko jest w regulaminie, z drugiej strony działanie jest celowo skierowane na nie płacenie podatku VAT i dzięki temu działania w zakresie nieuczciwej konkurencji cenowej. Nie wiadomo jak temat się potoczy. Dla mnie morał jest jeden - jak się coś chce nabyć w zdecydowanie niższej niż średnio-rynkowa cenie, to warto jeszcze dokładniej niż normalnie przeczytać regulamin tej transakcji.

@Just tego modelu "sprzedaży" usługi nie nazwałbym oszustwem. Trzeba czytać regulamin a tam słowo wypożyczenie/wynajem występuje dość często.

Wysłane z mojego MAR-LX1A przy użyciu Tapatalka

Przemuss pisze:@Just tego modelu "sprzedaży" usługi nie nazwałbym oszustwem. Trzeba czytać regulamin a tam słowo wypożyczenie/wynajem występuje dość często.

Wysłane z mojego MAR-LX1A przy użyciu Tapatalka

To że Ty byś nie nazwał oszustwem nie oznacza że to nie było oszustwo. Owszem, pisali o wypożyczeniu, wynajmie ale stawiali się na równi że sklepami które towar sprzedają i sugerowali że są sklepem a nie wypożyczalnią. Pozycjonowali się w wyszukiwarkach cenowych które obejmują sklepy a nie wypożyczalnie. To było po prostu żerowanie na tych ludziach, którzy nie czytają dokładnie regulaminów i umów i pewnie 90% z nas nie czyta. Co jednak nie zmienia faktu że ich intencją było oszustwo. Bo czy byś wynajął telefony za takie pieniądze które były niższe niż rynkowa cena zakupu ale dużo wyższe niż cena uczciwego wynajmu? Idąc tym tropem można by powiedzieć że ludzie pożyczający od lichwiarzy i w zastaw dający hipotekę na swoim mieszkaniu też wiedzieli na co się piszą, tym bardziej że podpisywali umowy u notariusza. A że później te mieszkania tracili? Powiedziałbyś im wprost że to ich wina bo nie przeczytali umowy? Wbrew temu jednak notariusze i Ci lichwiarze są pociągania do odpowiedzialności w znanej aferze trójmiejskiej. Myślę że jednak warto spojrzeć też na kontekst sprawy a nie patrzeć tak zero-jedynkowo

Tak... oceniam tą sprawę jak i kredyty u lichwiarzy zero-jedynkowo.
Może należę do garstki osób ale regulaminy czytam. Może nie ze 100% zrozumiałością, ale na tyle by nie podpisać cyrografu na dobro swoje jak i rodziny.


Wysłane z mojego MAR-LX1A przy użyciu Tapatalka