Doszukałem się informacji że podstawowa (jedyna ?) różnica między IronWolf PRO a Exos x12 to tryb pracy cache; Iron wolf działa w trybie Write-Back, natomiast Exos x12 w trybie Write-Through. Oczywiście do Exos X12 nie ma także dodawanego usługi odzysku danych, która na okres 2 lat jest dodatkiem do IronWolf Pro
Tak czy inaczej, wydaje się że przy tym poziomie cen, kiedy Exos x12 12TB z 5 letnią gwarancją kosztuje tyle samo co IronWolf (nie pro) z 3 letnią gwarancją, wersja korporacyjna jest zdecydowanie bardziej opłacalna. Jestem ciekaw czy, a jeśli tak to kiedy różnica w wolniejszym (ale bezpieczniejszym) cache Exosa byłaby zauważalna w NASie ?
edti:
oczywiście Ironwolf posiadają także IRONWOLF HEALTH MANAGEMENT którego nie ma w Exos, natomiast nie doszukałem się nigdzie na ile jest to w praktyce wartość dodana a na ile marketingowa ? Może ktoś ma jaką wiedzę na ten tema którą chciałby się podzielić ?
edit2:
przemyślałem temat cache; Teoretycznie biorąc pod uwagę że NAS instaluje na wszystkich dyskach siedzących w serwerze system i systematycznie robi na nich sporo małych zapisów, Write-Back cache może być zauważalnie lepszym rozwiązaniem. W przypadku dysków instalowanych w jednostkach rozszerzających powinno być mniej istotne.
edit3:
Być może niektórych przynudzam, ale być może ktoś z tego skorzysta więc jeszcze jedna uwaga.
Nie trafiłem HDD w którym producent skaluje dopuszczalne obciążenie w zależności od pojemności dysku, co jest typowe w przypadku dysków półprzewodnikowych. W zależności od pozycjonowania, popularne wielkości obciążenia rocznego to 50-55TB, 160-180TB, 300TB, 550TB. Wielkości spore, ale tylko relatywnie. O ile w przypadku mniejszych pojemności dysków, 180TB ruchu rocznie to może być bardzo dużo, o tyle w przypadku dysków większych to niezbyt imponujące wielkość. Ponieważ (jak pewnie można się zorientować
) muszę kupić naprawdę duży dysk, przeanalizowałem obciążenie mojego NASaa w przeciągu ostatnich 18 miesięcy na wolumenie o wielkości 12TB w R5. Wydawało mi się że nie jest on zbytnio eksploatowany, tymczasem okazało się że średnio, na 12 miesięcy ruch na dyskach miał wielkość 370TB. Dla 4 dysków 4TB w R5 to niezbyt wygórowane obciążenie, ale jeśli chciałbym go zrealizować na R1 2x12TB to okazałoby się że deklarowana możliwość bezpiecznego zapisu/odczytu dysków IronWolfPro jest za mała (300TB), o wersji nie PRO nawet nie wspominając.
Nie spotkałem się z danymi statystycznymi jaka ewentualnie takie przeciążenie ma wpływ na trwałość dysku, ale biorąc pod uwagę jego analogowy charakter może mieć wpływ na trwałość nośnika. Ciekaw jestem Waszych doświadczeń, opini ?
Nie wiem też jak ma się do uznania roszczeń gwarancyjnych, ale we wszystkich nowszych dyskach Seagate jest to informacja łatwa do uzyskania z EXIF albo jeszcze łatwiejsza do zobaczenia w SeaTools, więc producent natychmiast widzi czy dysk był eksploatowany w ramach ustanowionych dla niego ograniczeń.