#24
autor: DWitek
Od ponad miesiąca mam ten model. Generalnie wszystko działa OK. Serwer jest naprawdę szybki, przy 16GB i NVMe. Zwłaszcza przy przesiadce z DS216. Poza jedną rzeczą, ale tu trochę moja wina, bo nie zrobiłem tego wcześniej i nie mam porównania teraz. Jakieś dwa tygodnie temu zachciało mi się przejść na DSM 7 i wszystko czego używałem wcześniej z DSM 6 działa tak samo. Ale po instalacji DSM 7, jakiś tydzień temu zainstalowałem VMM i tutaj totalny zonk. Najpierw zacząłem od Windowsa 10 - przydzieliłem mu początkowo 4 wątki CPU, później nawet 6. Podobnie z pamięcią, najpierw 8GB, potem 10GB. Oczywiście dołożony Synology Guest Tool. Wydajność po uruchomieniu maszyny wirtualnej to katastrofa. Być może mam póki co coś źle skonfigurowanego, być może to wina DSM 7, ale z tego co czytałem po forach angielskich Synology, to generalnie wszyscy narzekają na wydajność Windows 10. Objawy są takie, że nawet myszka po ekranie muli strasznie, że ciężką nią w coś trafić, a otwieranie/zamykanie "Ten Komputer" czy Microsoft Edge, to czas czekania 30 sekund do 1 minuty. Najdziwniejsze jest to, że nawet jak zwiększałem zasoby maszyny, to owszem zużycie RAMu rosło proporcjonalnie do przydzielonych zasobów, ale CPU cały czas pokazuje obciążenie na poziomie 5-15%. Nigdy więcej.
Zainstalowałem na drugiej maszynie Windows 7 i jest dokładnie to samo.
A na forach o tym systemie piszą, że już działa na VMM płynnie, więc albo ja coś źle robię, choć nie sądzę. Albo coś jest nie tak z DSM 7.
Żałuję, że nie zainstalowałem VMM wcześniej na DSM 6 - miałbym porównanie.