Polskie Forum Synology

Witam,
Jest to mój pierwszy post tutaj więc proszę o wyrozumiałość.

Problem:
mac co jakiś czas, którego nie da się określić traci połączenie z synology w sieci lokalnej.
W finderze wyskajuje błąd połączenia i nic więcej. ( "zaloguj jako" jest nieaktywne)
Pomimo że drive działa w tle i jest poprawna synchronizacja plików to w przypadku dostępu do folderów udostępnionych następuje bliżej nie znany błąd połączenia.
W usługach plików na Synology SMB on, AFP on, NFS on.
Sprawdzone na dwóch 218+ i łącznie 3 różnych modelach mac'az różnymi wersjami OS w dwóch różnych lokalizacjach i infrastrukturach.

Dodam info że restart mac'a pomaga i po restarcie są widoczne foldery w finderze.
Nie mogę prosić użytkowników aby kilka razy dziennie restartowali komputery ...

Czy ktoś ma jakiś pomysł na rozwiązanie problemu ?
Z góry dziękuje

Co to za Mac? Wszystko aktualne w nim?
Jak masz podłączony go do sieci? Kabel czy Wi-Fi?

Pokaż screeny z Panel sterowania > Usługi plików

Jeden pro 13 2018 na poprzednim osx, jeden air 2017 na niewiadomym osx, jeden pro 13 2015 na Catalina 10.15.3 (moj którego jestem pewien)
Tak jak napisałem w panelu sterowania - uslugi plików: ALL włączone i działa (zazwyczaj)
Łączność wifi, zastanawiam się czy samoistna przesiadka kompów z 5ghz na 2ghz na tym samym SSID może mieć wpływ.
Jak również przepinanie pomiędzy punktami dostępowymi - wifi jest w meshu (obecnie asus lyra / RT2600 i mr 2200 już w drodze)
Jeśli zdarzy się to u mnie ponownie to od razu na rjtce na usb zrobie próbę. Lecz to będzie miało marginalny wpływ bo łączność z siecią jest - net chodzi, synology drive działa.

Wyłącz automatyczne przełączanie sieci w routerze, stwórz dwie nazwy, jedną dla sieci 5GHz drugą dla 2.4GHz. Podłącz Maki tylko do 5GHz.

Dzięki za sugestie.
Jednak w zamyśle to nie powinno mieć wpływu na działanie.
Żelastwo z Win10 na pokładzie nie wykazuje takich zachowań.
Skoro mam opcje 2 i 5 ghz i system wybiera sobie sam najlepsze pasmo ( konfig jest taki aby zmieniał punkt dostępu po spadku sygnału poniżej 68db dla 5Ghz i 70 dla 2,4) to dlaczego tylko na osx dostęp do "serwera" przestaje działać.
Myślałem że znajdę jakieś rozwiązanie bezpośrednio w DSM lecz tutaj ewidentnie widać że coś boli coś same jabłka.
Biorąc pod uwagę fakt że 2 maszyny to urządzenia prywatno-firmowe userów, bagatelizowałem problem z uwagi na możliwość róźnych śmieci w systemie itp.
Jednak problem dotyka również mojego mb pro 2015 , którego jestem pewien że działa ok i ma najświeższe update'y.
Dziś przeprowadziłem wiele testów hibernacji, przełączania sieci z 2 na 5 ręcznie ... i w środowisku labowym all jest ok.
Wczoraj jednak sytuacja opisywana w tym wątku miała miejsce 2 razy... nie ma nic gorszego niż losowe usterki.

No to już wiesz że to wina Maca skoro Windows nie ma takich problemów.

michau , wytłumacz to proszę użytkownikom, którzy wymagają od Ciebie rock solid rozwiązania
Mam nadzieję że po przeszukaniu "zagranicznego" internetu znajdę jakieś info co zrobić na tą przypadłość.
Nie wierzę że nikt nie miał już z takim zachowaniem osx / synology do czynienia.

Póki co wszystkim dziękuję za odpowiedzi.
Jeśli ktoś będzie wiedział gdzie leży problem i poda metodę na jego rozwiązanie bez uszczerbku dla funkcjonalności w osx/dsm to wysyłam gift

Dlatego prosiłem Cię żebyś ustawił stałe 5 GHz i przetestował połączenie czy będzie zrywane.

Witam!
Ja miałem identyczny problem na MacBook Pro13 i routerze ASUS DSL-AC68U. Wyłączyłem WiFi w routerze podłączyłem jeden AP Light Ubiquiti i problem zniknął. Nie miałem za bardzo czasu aby szukać rozwiązania a miałem zbędny AP i postanowiłem spróbować. Nie dość ze mój problem zniknął to mam jeszcze dużo lepszy transfer po WiFi. (Być może transfer mam lepszy bo AP jest teraz w centralnym miejscu w domu )


Sent from my iPhone using Tapatalk

Dziś po wybudzeniu maca ciągle to samo.
Problem dalej nie rozwiązany - prób z siecią jeszcze nie wykonywałem bo nie mam zastępczego sprzętu.
Przełączam teraz wszystko tylko na 5ghz i zobaczymy...

Gdy nie ma połączenia z serwerem w finderze to w dsm w monitorze zasobów też jest cisza i brak połączeń, tak jakby mac nie "pukał" do synology

W finderze brak połączenia z serwerem i nie można nawet kliknąć "połącz jako" bo od razu wyskakuje "błąd połączenia"
Ręczne wymuszenie wejścia przez afp w menu finder "połącz z serwerem" otwiera poprawnie zawartość folderów sieciowych i pewnym obejściem jest zadokowanie ich na pulpicie w celu ponownego dostępu do danego folderu. Jednak wystarczy tylko raz kliknąć na serwer, z którym nie ma połączenia w finderze w "miejsca" i wszystkie podlinkowane foldery sieciowe znikają do momentu restartu bądź wykonania ponownej czynności "menu finder "połącz z serwerem" przez afp

Wszystko wskazuje na to że w osx coś dzieje się z poprawną obsługą SMB na synology.
Może tutaj ktoś ma jakieś sugestie co do wersji SMB, którą należy uruchomić w DSM.

Czy ktoś z "Oficjeli z Synology" zagląda czasem na forum ?
Jak widać problem pojawia się też u innych userów i nie jest jednostkowy.
Aż nie mogę uwierzyć że może występować taka inkompatybilność pomiędzy osx/dsm
W domu lub w labie to jest jeszcze do zaakceptowania ale w środowisku biznesowym już nie.